By 
Wszyscy mamy jednego znajomego na LinkedIn, który w jakiś sposób definiuje wszystkie 7 grzechów głównych. Teraz bardziej niż kiedykolwiek ludzie zapominają, czym tak naprawdę jest LinkedIn – siecią społecznościową do poszukiwania pracy i miejscem do nawiązywania kontaktów z ludźmi, aby mieć nadzieję na dalsze możliwości biznesowe. Nie jest to miejsce, w którym można wydać werdykt na temat najnowszego odcinka The Great British Bake Off. Czego nie robić na LinkedIn według nas? Sprawdź!
Życie osobiste
Być może już wiesz, ale LinkedIn jest w rzeczywistości siecią społecznościową służącą do zwiększania możliwości kariery i bycia postrzeganym przez profesjonalistów, a nie przez mamę twojej córki, najlepszej przyjaciółki, z którą rozmawiasz rano przy szkolnych bramkach. Jednak niektórzy ludzie nie zdają sobie z tego sprawy i mają tendencję do mówienia o swoim życiu osobistym, czy to o ciąży narzeczonego, czy o tym, co robili w weekend. Nie ma potrzeby, aby publikować to na LinkedIn, a jeśli już, to zaszkodzi to szansie na bycie postrzeganym jako profesjonalista.
Kłamstwo
Jeśli już, LinkedIn jest doskonałym przykładem na to, by nie kłamać na temat swoich poprzednich ról zawodowych i dokładnie tego, czego dotyczyły poprzednie stanowiska. LinkedIn to w zasadzie internetowe CV, więc jeśli poprzedni pracodawcy zobaczą, że kłamiesz lub przyszły pracownik zna dawnego pracodawcę i zapyta o to twój profil, po prostu nie wyświadczysz sobie żadnej przysługi. W tym kontekście, wyolbrzymianie i używanie wielkich słów w przypadku prostych ofert pracy jest również wielkim „nie”. Jeśli jest oczywiste, że kłamiesz lub przesadzasz, może to zniechęcić pracodawcę i może on nieświadomie ocenić twój charakter.
Za dużo/zbyt mało treści
To nie jest twoja autobiografia ani puste CV. Musisz znaleźć cienką granicę między łatwą, czytelną i łatwą do zeskanowania treścią, w której pracodawca lub rekruter może przeczytać, co robiłeś w poprzedniej pracy w ciągu kilku sekund; ponieważ nikt nie ma czasu na czytanie o tym, co robisz po obiedzie we wtorek. Ale nie może też zawierać w zasadzie niczego lub bardzo niejasnego wglądu w twoją rolę jako Cloud Infrastructure Engineer. Małe wypunktowania mogą być świetnym przykładem, aby pokazać, co zrobiłeś / robisz, bez zbytniego utrudniania czytania.
Memy
Jedna z moich ulubionych rzeczy na LinkedIn. To nie Instagram, więc przestań publikować memy. Jedyne, co akceptuję, to okazjonalne zdjęcie twojego biura, jeśli masz coś do powiedzenia na jego temat. Więc dość z memami biurowymi, rekrutacyjnymi lub ogólnymi memami z pracy, nie jesteś 16-letnią dziewczyną próbującą zdobyć jak najwięcej polubień na swoim zdjęciu, więc przestań się tak zachowywać. Pamiętaj, że starasz się być profesjonalny, a nie łamać głupie żarty, które mogą potencjalnie kogoś obrazić.
Zdjęcia profilowe
Trzymając się tematu publikowania zdjęć, zdjęcia profilowe są również ogromną kwestią. Wcześniej pisaliśmy o tym, czego należy unikać na naszym blogu, tj. 10 zdjęć profilowych LinkedIn, których należy unikać lub Jak wybrać idealne zdjęcie profilowe LinkedIn – wideo, ale wydaje się, że ludzie nie słuchają. Klasycznymi przykładami mogą być zdjęcia ciebie i twoich przyjaciół na wakacjach lub poważne selfie, które krzyczą jak potłuczone! Co się stało z ładnymi zdjęciami, które robiła ci mama, by włożyć je do torebki? Zachowajcie profesjonalizm!
Bycie zbyt skoncentrowanym na sobie
Podobnie jak Katie Hopkins, z jej połączoną zarozumiałością i egoistycznymi one-linerami, szybko stała się kojarzona z z byciem bardzo skoncentrowanym na sobie i dokładnie tak brzmią ludzie na swoich stronach LinkedIn. Czy ci się to podoba, czy nie, rozumiemy, że chcesz się sprzedać, ale próbujesz dopasować się do rachunku i po prostu brzmisz na pochłoniętego sobą. Nie wpadnij w pułapkę nieuczciwości lub, co gorsza, zbyt usilnych prób sprzedania siebie lub wydarzenia poprzez wielokrotne publikowanie w tej samej grupie. Pierwsze wrażenie ma duże znaczenie, więc nie bądź tym irytującym połączeniem, które wszyscy chcą usunąć.
Korzystanie z LinkedIn jak z Facebooka/Twittera
Na koniec dochodzimy do grzechu, o którym wcześniej krótko wspomnieliśmy, ale który wciąż jest ważny. Powtarzam, nie używaj LinkedIn tak, jak każdej innej sieci społecznościowej. Zasada numer 1, nie publikuj nieodpowiednich aktualizacji. W przeciwieństwie do innych postów, o których wspomnieliśmy, gdzie nieodpowiednie mogą być klasyfikowane jako zdjęcia z wakacji w Kavos lub mówienie o tym, co twoja rodzina robiła wczoraj wieczorem, te aktualizacje dotyczą poglądów politycznych i religijnych. Nie rozmawiałbyś o nich podczas rozmowy kwalifikacyjnej, więc dlaczego miałbyś wspominać o nich na LinkedIn.
Jeśli nauczyliśmy się czegoś z naszych 7 śmiertelnych grzechów publikowania, to tego, aby zawsze zachować profesjonalizm i nigdy nie zaniedbywać swojej strony profilowej! Uczyń z LinkedIn przestrzeń do podkreślenia swoich wspaniałych cech w sposób, który jest dostępny, łatwy w zarządzaniu i prosty. Zawsze poproś przyjaciela lub nawet bliskiego współpracownika, aby przeczytał twoją stronę, ponieważ powie ci prawdę!
